W październiku 2003 roku wraz z Wojtkiem Kurtyką postanowiliśmy zmierzyć się z niezdobytą północną ścianą Teng Khan Boche w dolinie Khumbu. Naszą drogę miał otworzyć wspaniały lód spływający cienkimi jęzorami ze szczytu tej ponad 1700 metrowej ściany. Wojtek obserwował go od lat, z dystansu. Po wielu dniach działalności, gdy dotarliśmy w końcu pod "naszą" ścianę okazało się, że lód ten nie istnieje. Zamiast niego, pokryte luźnym śniegiem skalne płyty, przekreśliły wszystko. Dystans stał się wtedy dla nas przepaścią.