20.12.2013
Ogrom ścian nietkniętych dłonią wspinacza, co dzień wprawiał mnie w zdumienie. Potężne groty, przypominające popularne rejony Hiszpanii lub Francji. Wielkie głazy, setki głazów na południowym wybrzeżu w okolicy Oludeniz i Doliny Motyli. Wybrzeże Morza Martwego, podnóże Taurusów usłane jest potencjalnymi rejonami wspinaczkowymi. Buldering na plaży świetnie pasuje do wyjazdu rodzinnego. Południowa Turcja to przyszłość wspinaczki skalnej, ta "europejska Azja" świetnie nadaje się do połączenia eksploracji z odpoczynkiem. Ze względu na dość drogą bazę noclegową warto wykupić w biurze podróży przejazd z hotelem i wyżywieniem. Przejazdy miejscowymi dolmuszami są dość komfortowe jednak wynajem samochodu osobowego dochodzi już do ok. 50 euro na dzień. Jednym z problemów może być utrudniony dostęp do skał. Otoczone gospodarstwami z wszystkich stron zmuszają do naruszenia czyjejś prywatności. Czasem jest całkiem sympatycznie. Jeśli jednak tylko uda się odmówić kolejnej herbacie, zaproszeniu na obiad lub groźnemu psu gospodarza, można do nich dotrzeć. Warto też zorientować się czy nie ma prawnych przeciwwskazań do wspinaczki w danym rejonie.
Marcin Yeti Tomaszewski 2005
20.12.2013
Misterios! W końcu jesteśmy! Poszatkowani przez moskity, brudni i wymęczeni ale dopięli...
30.12.2013
28 grudnia, w ciągu trzech dni od pojawienia się na miejscu, udało na się dokonać pierw...
31.12.2013
Podnoszę głowę z nad szpejarki. Z perspektywy skierowanego do szczeliny haka spostrzega...
31.12.2013
Wywiad dla Magazynu GÓRY 2013. Odpowiedzi Marcin Tomaszewski oraz Marek Raganowi...
20.12.2013
Supercanaletta bez lodu! To bylo naprawde kilka mocnych dni. Prawdziwy maraton. Podejsc...