20.12.2013
Płynąc z Krabi, niewielkiej miejscowości leżącej tuż na wybrzeżu Morza Andamańskiego nie mogłem nawet na chwilę przymknąć oczu. Jak tylko nasyciłem wzrok wyrastającymi z prawej strony drogi genialnymi formacjami skalnymi, zaraz zaczynały się po lewej, choć pewnie ciągnęły się tam już od dawna. To oczywiście wyrastające z buszu dziewicze oplątane korzeniami skały, a jak tylko tubylcy odkryją w nich skarb, zyskamy drugi rejon klasy jury frankońskiej. W dniu dzisiejszym najpopularniejszym rejonem wspinaczkowym jest miejsce oddalone od Krabi 40 minut łodzią i zwane Phra Nang oraz niezapomniane wyspy, w tym Ko Phi Phi oraz pozostałe, również te niezamieszkane wyrastające wprost z morskich fal, gdzie jedyną możliwością wejścia w drogę jest start z wynajętej łodzi długorufowej. Rozpiętość dróg w Tajlandii jest duża od nielicznych raczej V-ek do 8b+. Trenując pod charakter wyspiarskiej skały warto zwrócić szczególną uwagę na wytrzymałość siłową, która przydaje się tam nawet na krótkich drogach. Tarcie i jakość skały jest oczywiście najwyższej klasy co nawet przy dużym upale umożliwia dość pewne ruchy. Na wielu drogach często korzysta się ze stalaktytów, które niejednokrotnie wiszą jak sople lodowych extremów w zupełnej lufie nawet na kilka lub kilkanaście metrów! Oddzielony od lądu dżunglą półwysep Phra Nang jest prawdziwym centrum wspinaczki. Ma tam swoją siedzibę kilka szkół wspinaczkowych, kilka sklepów ze sprzętem oraz kilkanaście ośrodków oferujących noclegi w domkach typu bungalow. Wspinanie jest tam bardzo urozmaicone począwszy (lub dla innych skończywszy ;) od pięcio-wyciągowych przepięknych dróg na Thaiwand Wall po piętnastometrowe siłowe i bardzo przewieszone w Tonsai Bay, na których ze względu na ożywczą bryzę można wspinać się w okresie silnych upałów. Przypływy morza w tym rejonie są bardzo duże, czasami ląd przedłuża się nawet o dwieście metrów by potem ustąpić miejsca wodzie sięgającej pod stoliki restauracji. Jeśli chodzi o temperaturę wody to jest ona zbliżona do temperatury powietrza, przez co wchodząc do niej jedyną różnicą jaką odczuwałem była wilgoć i poważne zasolenie wszelkich skaleczeń : (
Przewodnik można kupić oczywiście w każdym sklepie wspinaczkowym jak również magnezję i inne rzeczy, których ceny są czasami znacznie droższe nawet niż w Polsce. Ale o tym wszystkim napisałem w info praktycznym, gdzie znajdziecie parę patentów ułatwiających byt na wyspach. Jednym słowem warto wybrać się do Tajlandii na wspin, warto zwiedzić ten piękny kraj by mieć o nim własne zdanie. Przymknijcie oko na panującą w wielu miejscach komercję i uważajcie na naciągaczy zbierających się w miejscach turystycznych, ale też przygotujcie się na wyśmienite a zarazem piekielnie ostre zupki Coconut Green Curry. Każdy kraj ma coś w sobie, co warto zapamiętać i coś, o czym lepiej zapomnieć.Na stronie Podróże opisujemy kilka momentów, które chcieliśmy zapamiętać oraz kilka, na które radziłbym nie tracić czasu i spędzić go tam gdzie naprawdę jest bosko!
Informacje praktyczne:
Wspin info
Najlepszy sezon na wspinanie w Tajlandii trwa od listopada do lutego, niestety jest to również sezon turystyczny, w którym ceny są wysokie i łatwo potknąć się o innego turystę. Między marcem a majem jest niewiarygodnie gorąco i lepko - wysoka wilgotność! Wspinać można się jedynie rano i późnym popołudniem. No i od maja do października - wtedy zaczyna się deszczowy miesiąc na Wybrzeżu Andamańskim no i faktycznie pada codziennie. My byliśmy na przełomie kwietnia i maja... Phra Nang jest prowincją Krabi oraz znajduje się 814 km na południe od Bangkoku i 330 km na północ od Malezji. I oczywiście jest niewątpliwie rajem dla wspinaczy.
Praktyczne wskazówki dla łojantów
- sprzęt: lina 55-60m, komplet ekspresów... a po wspinie, strój kąpielowy!
- uważajcie na spity, gdyż szybko postępująca korozja niszczy kotwy, zdecydowana większość dróg jest jednak regularnie odświeżana,
- rano miły cień i ożywcza bryza poprawi wasz on-sight w sektorze Tonsai Bay, chyba jednym z najbardziej siłowych rejonów. Drogi od 7a do 8a w ośmiometrowym dachu wymagają dużo finezji, choć są tam dość duże chwyty czasami ich położenie i odległość nastręczają sporo problemów, sektor ten tym bardziej polecamy, gdyż położony jest kilka metrów od przemiłej knajpki,
- zaraz po przyjeździe warto zorientować się gdzie i do której godziny jest cień, zwłaszcza gdy przyjedziecie w okresie największych upałów kwiecień-listopad,
- pijcie dużo wody i wsmarowujcie w swe ciała tony olejku przeciw opalaniu;
- magnezja, którą można kupić na wyspie 70 Bt jest w postaci proszku, jednak przy dużym upale lepiej rozsmarowują się grudki (to oczywiście kwestia gustu) warto więc zaopatrzyć się w kilka kostek jeszcze w Polsce,
- przewodnik kosztuje 600 Bt (nowa edycja) a wiele innych informacji otrzymacie na miejscu w jednym z wielu sklepów wspinaczkowych... aha jeszcze jedno, nie planujcie raczej w nich zakupów wspinaczkowych ponieważ ceny są w większości przypadków wyższe niż w Polsce.
W przypadku bliskiego spotkania z małpami
"Małpy są uroczymi, przemiłymi stworzeniami, które kochają być przytulane i pieszczone..."
to przynajmniej powiedział mi pewien turysta, zanim jedna z nich odgryzła mu nos... Ja nigdy nie spotkałem miłej małpy, najlepsze co może ci się przytrafić to że będą cię po prostu ignorować. Jeśli będziesz miał szczęście - wszystkie zbiorą się nad tobą wygwizdają i obrzucą czym popadnie, jeśli natomiast czymś im podpadniesz - zaatakują cię w całej masie, ukradną wszystko co zdołają i zapędzą do wody.
Najlepsze co możesz zrobić to zignorować je. Unikaj kontaktu wzrokowego i oprzyj się pokusie uśmiechania się do nich słodko. Okazywanie zębów to dla nich akt agresji i zaproszenie do wojny. Chciałbyś na pewno czymś je obrzucić, ale szybko się przekonasz, że jest ich więcej i są niewiarygodnie celne.
Ale to naprawdę najgorszy scenariusz - po prostu ich unikaj. Tak najbardziej stresujące jest gdy one, zajadając banana, wejdą solo na 8a+, na którym ty spędziłeś ostatni miesiąc..."
Wybór dróg w Phra-Nang i Ko Phi Phi 2001/02
4 x 8b
12 x 8a+
13 x 8a
18 x 7c+
18 x 7c
17 x 7 b+
26 x 7b
36 x 7a+
29 x 7a
19 x 6c+
25 x 6c
39 x 6 b+
48 x 6b
24 x 6a+
15 x 5
3 x 4
20.12.2013
Misterios! W końcu jesteśmy! Poszatkowani przez moskity, brudni i wymęczeni ale dopięli...
30.12.2013
28 grudnia, w ciągu trzech dni od pojawienia się na miejscu, udało na się dokonać pierw...
31.12.2013
Podnoszę głowę z nad szpejarki. Z perspektywy skierowanego do szczeliny haka spostrzega...
31.12.2013
Wywiad dla Magazynu GÓRY 2013. Odpowiedzi Marcin Tomaszewski oraz Marek Raganowi...
20.12.2013
Supercanaletta bez lodu! To bylo naprawde kilka mocnych dni. Prawdziwy maraton. Podejsc...