04.12.2013
Uważam, że styl wspinania powinien zgadzać się z naszym stylem życia, charakterem. Gdy wychodzę w góry chce wspinać się w sposób pokrywający się z moim nastrojem lub potrzebą. Style i mody bywają różne, maja swoje nazwy, stopniowanie jakości jednak w końcu i tak przeminą, popadną w niełaskę. Dla mnie wspinaczka w górach nie jest sportem, traktuję ją bardziej romantycznie, emocjonalnie. Mógłbym powiedzieć indywidualnie - jak każdy. Najważniejsze jest dla mnie to by poznawać i odkrywać ją w taki sposób jaki jest mi bliski. Ponadczasowo i ponad trendowi bo tacy też w swoich wartościach powinniśmy być my sami.
Gdy czuję w sobie melancholię wychodzę samotnie na długie przygodowe drogi. Czasem nowe, gdzieś gdzie nie będę skrępowany schematem zabijającym nutę podekscytowania i niepewności. Po nich czasami nie pozostawiam nic nawet linii na zdjęciu. Jednak i tak czuję że są moje, tak cichutko. Czy wszystkie przedmioty które są nasza własnością podpisujemy swoim nazwiskiem?
Innym razem gdy czuję się nienasycony górami wybieram łańcuchówki i biegam po nich zadyszany, jak wariat z muzyką w uszach.
Tak wiec patrzę na styl nie od strony kategorii która stawia nas w szeregu i ma przypisaną formułę, tylko jak na osobistą potrzebę, a one bywają różne. Taką też jest dla mnie choćby trening, coraz ambitniejsze cele... Podobnie jak w życiu staram się pracować nad stylem. Może inaczej to ujmę, kulturą. Nie chcę pozostawić po sobie śmieci, złych wspomnień - chcę satysfakcji, to przecież normalne. Po prostu grać fair z górami i szanować innych którzy się w nich wspinają. Wspinaczka jest doskonałą metaforą życia, można ją do niego fajnie po swojemu odnieść.
I każdy może na nią spojrzeć swoimi oczami. Ubrać się w takie ciuchy jakie mu odpowiadają, łatwiej jest się w niej wtedy odnaleźć. Warto tez czasem zastanowić się nad tym, czy aby nie wspinamy się dla kogoś innego. Wbrew swoim pomysłom.
I znów tak jak w życiu, nie warto żyć stylem, który do nas nie pasuje.
Marcin Yeti Tomaszewski
30.12.2013
Z WOJCIECHEM „REKINEM” WENTĄ o szczecińskim środowisku wspinaczkowym, g&oac...
30.12.2013
30.12.2013
30.12.2013
Od kilku godzin wiszę na stanowisku asekuracyjnym, trzęsę się z zimna. Pod moimi nogami...
30.12.2013