04.12.2013
Jestem mrówką. Taką zwyczajną. Płynę z prądem, nurtem w tłumie. Nie muszę myśleć, ponieważ kieruje mną instynkt. Nie muszę decydować o sobie, bo robi to za mnie ktoś inny. Nie wiem nawet, kim jest, lub czym. Wykonuję swoją pracę najlepiej jak potrafię, choć tak naprawdę nigdy nie zobaczę jej efektów. Gdy już będę stara oprócz zmęczenia nie zyskam nic więcej.
Jednak ta praca jest sensem mojego życia. Choć sama nie zobaczę, jakie są jej efekty, zobaczą ją ludzie, gdy staną nad moim domem. Nad mrowiskiem. Usypuję wielki kopiec z igliwia liści i małych patyczków. Nie przeszkadza mi to, że jestem niezauważalna, nieważna i że moje życie tak naprawdę nic nie znaczy. Jestem bardzo pracowita. Nie tworzę rzeczy wielkich, ale za to wiem, jaki jest sens mojego życia.
Marcin 2010
04.12.2013
Była raz sobie śliwka. Całkiem zwyczajna. Rosła sobie na drzewie śliwkowym wpatrując si...
04.12.2013
Szczeniak Tom. Od urodzenia matka podsuwała mu wszystko pod pysk. Nie musiał się nigdy ...
04.12.2013
Dawno, dawno temu, za górami za lasami i wielkimi jeziorami w starym zamku, kt&o...
04.12.2013
Czy uwierzycie mi, jeśli powiem Wam, że byłam kiedyś pszczołą? Trudno to sobie wyobrazi...
04.12.2013
Kraina koni. Nikt nie wiedział jak nazwać ziemię, na której żyły ich tysiące. Wi...